Już za chwilę październik odejdzie do lamusa. Powiało
ciepłem, że miło, w porywach do 20 stopni! Nie było w tym jednak ani krzty
efektu cieplarnianego. Nobliści od globalnej gorączki, powinni oddać nagrody.
Rozsądek powoli wraca. Propaganda cieplarniana jest w odwrocie i tylko
nieszczęsne opłaty emisyjne pozostały. Nasz biedny kraj jest na nie skazany. Z
nakazu europejskich idiotów, już za chwilę zrezygnujemy z krajowego węgla, na
rzecz straszliwie drogiej energii odnawialnej. Logika nakazywałaby opierać gospodarkę
kraju na najtańszych źródłach energii. Dla Polski najbardziej ekonomiczny jest
węgiel, którego złoża wystarczą na setki lat. Współcześnie nie ma problemów z
budową „czystych” elektrowni węglowych. Pozostaje mieć nadzieję, że rozsądek
zwycięży i głupawe emisyjne dyrektywy odejdą do lamusa! Pożyjemy zobaczymy. Logika
mądrych ludzi, coraz częściej bierze górę, rozgorączkowana sekta traci
wyznawców. Noblista i niedoszły prezydent Al Gore z rzeszą nawiedzonych, cały
czas rozpaczliwie szuka cieplarnianych argumentów, ale niewiele z tego wynika.
Rozsądni mówią, dwutlenek węgla emitowany przez człowieka jest tylko niewielką
cząstką tego, co „produkuje” przyroda, m.in. lasy tropikalne.
Obserwowane obecnie ocieplenie, nie jest spowodowane przez
nadmiar CO 2, emitowanego przez człowieka, a jedynie naturalnym cyklem w
dziejach Ziemi. Proste i bardzo logiczne. Zbadano i udowodniono, że w ciągu
prawie 4,5 miliardów lat istnienia naszej planety, amplitudy temperatur były
tutaj bardzo duże. Ziemia w ciągu swej długiej historii przeżyła już wiele
okresów totalnej zmarzliny i piekielnego gorąca.
Jako zdeklarowany zwolennik permanentnego lata, pogody jak
na Wyspach Kanaryjskich, wszystkim czytającym życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz