Muzyka mojej młodości, to przeboje z UKF, czyli programu
III Polskiego Radia (Muzyczna Poczta UKF, czy ktoś to pamiętaJ),
a czasami z Radia Luxemburg, jako namiastki innego lepszego świata.
Jestem dziecięciem
post bitlesowskim. W trakcie apogeum The Beatles, byłem za młody na zachwyty.
Dlatego też nie są to rytmy mojego ucha. No może jedna piosenka:
Młodzieńcza
muzyka, to słodycz lat siedemdziesiątych, mało teraz już z tego pamiętam(starość),
ale np. Paper Lace (nie wiem czemu)
oczywiście ABBA, cóż od nich, ano to:
niezapomniane
chwile przy muzyce Boney M i ich szalonego tancerza:
W mojej taśmotece (kaseciak MK 125) miałem też najdłużej
obecny na europejskich listach przebojów hit, POPCORN:
Ciężkie brzmienie
mniej mnie interesowało, ale co bardziej ambitni Koledzy nagrywali „rąbanki” ,
więc się słuchało , bardzo nobilitowała dogłębna znajomość Deep
Purple, sztandarowe dzieło,
to Smoke on the Water:
Jedyny „ciężki zespół” jaki z własnej
woli słuchałem, to Jethro Tull , najulubieńszy kawałek:
„Ciężkie Konie”:-)
Zwykle wolę słuchać muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej,
a do takiej zaliczam zespół Dire Straits,
i trochę marudne Procol Harum:
Lata minęły, muzyczne mody też, co mi zostało z tych lat,
Simon i Garnfunkel!!! Najlepsza płyta na
świecie ” Simon & Garnfunkel
Greatest Hits”, 19 września 1981 mieli swój sławny koncert w Cental
Parku.To się nigdy nie znudzi:
Współcześnie, z
polskich, dużym sentymentem darzę, niejakiego Kilijańskiego:
Stacje radiowe, szczególnie prywatne, to obecnie trajkotki
bez treści. Nie mogę tego słuchać.
Teraźniejsza Trójka, smakuje jak popłuczyny, po tej z przełomu
lat, 60. i 70.
Jedyne radio, które włączam w samochodzie, to RMF
Classic, i innego nie będę!
Posłuchać miło muzyki filmowej i klasycznej muzyki pop, Panów Straussów,Mozarta, Lehara i
innych.
PS. Rąbanki słucham czasem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz