środa, 30 października 2013

Mój mjusik


Muzyka mojej młodości, to przeboje z UKF, czyli programu III Polskiego Radia (Muzyczna Poczta UKF, czy ktoś to pamiętaJ), a czasami z Radia Luxemburg, jako namiastki innego lepszego świata.
 Jestem dziecięciem post bitlesowskim. W trakcie apogeum The Beatles, byłem za młody na zachwyty. Dlatego też nie są to rytmy mojego ucha. No może jedna piosenka:


Młodzieńcza muzyka, to słodycz lat siedemdziesiątych, mało teraz już z tego pamiętam(starość),
ale np. Paper Lace (nie wiem czemu) 


oczywiście ABBA, cóż od nich, ano to:


niezapomniane chwile przy muzyce Boney M i ich szalonego tancerza: 


W mojej taśmotece (kaseciak MK 125) miałem też najdłużej obecny na europejskich listach przebojów hit, POPCORN:


 Ciężkie brzmienie mniej mnie interesowało, ale co bardziej ambitni Koledzy nagrywali „rąbanki” , więc się słuchało , bardzo nobilitowała dogłębna znajomość  Deep Purple, sztandarowe dzieło, 
to Smoke on the Water:


Jedyny „ciężki zespół” jaki z własnej woli słuchałem, to Jethro Tull , najulubieńszy kawałek:
 „Ciężkie Konie”:-)


Zwykle wolę słuchać muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej, a do takiej zaliczam zespół Dire Straits,


i trochę marudne Procol Harum:


Lata minęły, muzyczne mody też, co mi zostało z tych lat, Simon i Garnfunkel!!!  Najlepsza płyta na świecie ” Simon & Garnfunkel  Greatest Hits”, 19 września 1981 mieli swój sławny koncert w Cental Parku.To się nigdy nie znudzi:


Współcześnie, z polskich, dużym sentymentem darzę, niejakiego Kilijańskiego:


Stacje radiowe, szczególnie prywatne, to obecnie trajkotki bez treści. Nie mogę tego słuchać.
Teraźniejsza Trójka, smakuje jak popłuczyny, po tej z przełomu lat, 60. i 70.
Jedyne radio, które włączam w samochodzie, to RMF Classic, i innego nie będę!
Posłuchać miło muzyki filmowej i klasycznej muzyki  pop, Panów Straussów,Mozarta, Lehara i innych.




PS. Rąbanki słucham czasem: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz