poniedziałek, 10 lutego 2014

Soczi - obraz upadłego Imperium

Zimowe Igrzyska AD 2014, siedem lat przygotowań, wydane miliardy dolarów(50), zadęcie do potęgi n-tej, wielki napompowany imperialny balon. Car kazał zadziwić świat potęgą swego kraju, więc wierni oligarchowie dwoili się i troili, aby spełnić kaprys Władcy. Przy okazji nieźle się nachapali inwestycyjnych dolarów. Przed uroczystością otwarcia, świat wstrzymał oddech, takiego zaineresowania nie wzbudziła do tej pory żadna olimpiada. I cóż się okazało, na oczach miliardów, nie odpaliły na niebie wszystkie koła olimpijskie, Polskę powiekszyli o Kaliningrad, a Premier Miedwiediew smacznie spał podczas uroczystości. Na domiar złego, olimpijczycy i goście taplają się w zalewającym ulice błocie, a brak ciepłej wody i inne nieoróbki w hotelach wkurzają prawie wszystkich. Jakie wnioski możemy wyciągnąć, ogólny bajzel, to znak firmowy tego kraju. Skoro nawet na pokaz nie są w stanie się zmobilizować, to jak u nich wygląda codzienność. Imperialny balon pękł już podczas uroczytego otwarcia i ukazał degrengoladę państwa które w rzeczywisości chyli się ku upadkowi, jeszcze pomachają głowicą, gdzieś tam zwodują okręt podwodny, ale to wszystko drutem wiązane i zaraz się rozpadnie. Za dwadziścia parę lat śladu po "Imperium" nie będzie, ostanie się tylko małe Księstwo Moskiewskie.

PS. Bardzo przypadł mi do gustu, publikowany w inetrnecie, projekt dwuosobowej toalety, po prostu dwie muszle klozetowe zainstalowane obok siebie, to zapewne propozycja nowej formuły wspólnego spędzania czasu z przyjaciółmi, pomyślałem. Jednak Karol mnie zgasił i bardzo celnie zauważył, że pewno przed realizacją ruscy projetanci przejrzeli wiele zdjęć nowoczesnych łazienek i toalet i nieoparznie bidet pomylił im się z klozetem.

Dane statystyczne, nie pozostawiają złudzeń, druga część artykułu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz