czwartek, 6 lutego 2014

Sowieckie pieski recenzują Kuklińskiego

Sprawa przy okazji filmu. Reżyser mocno szemrany, jego Psy, to apologia "dobrych esbeków"(oksymoron!) porzygać się można. O Pokłosiu szkoda gadać, kompromitacja polskiego(?) reżysera. Jack Stong, nie widziałem, ale podobno w pozytywnym świetle przedstawia naszego prawdziwego Bohatera. Panie Reżyserze Kochany, wreszczcie coś porządnego, od Pana dla nas, dziękujemy!
Jednak nie o tym, bo przy okazji premiery, w mediach trwa chcholi taniec sowieckiej agentury. 
Makowski, Dukaczewski, Czempiński, przecież ci dżentelmeni pół swego życia spędzili pracując dla Sowietów, dlatego o Kuklińskim mogą mieć tylko i wyłącznie negatywne zdanie. Ja szanuję ich prywatne osądy, wszak każdy ma prawo do własnej oceny zdarzeń. Owi faceci czują dyskomfort swojego życiorysu i innej niż zła opinii na temat Pułkownika mieć nie mogą. 
Ja tylko grzecznie pytam, dlaczego to oni występują w mediach jako główni recenzenci płk Kuklińskiego?!  Jak dla mnie jest to zwyczajna hucpa!!!

1 komentarz: