środa, 20 listopada 2013

Lollo Pindollo


      Jeszcze o Nowaku, trochę z innej beczki. Fachowcy twierdzą, że ignorant, był z niego straszny, a szkód przez to w resorcie narobił bardzo wiele. Nie wiem, nie znam się, nie zabieram głosu. Natomiast bulwersują mnie ataki całkowicie debilne, czyli jaki ładny, jaki piękny, prawie Belmondo jak on może tak o siebie dbać. Podobno miał nawet złośliwą ksywkę Lolo Pindolo. Czemu czepaicie się wyglądu, co jest złego w tym, że minister nosi się elegancko. Czy naszą krajową normą musi być przepocony tłuścioch w wymiętym garniturze, patrz Misio Kamiński. Czy oznaką pracowitości i zaangażowania w sprawę, powinien być niechlujny wygląd, skołtuniona fryzura i mocno zużyte obuwie? Zdecydowanie nie! W tej akurat sprawie musimy spojrzeć na Ministra Nowaka i uczyć się od niego, stylu!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz