Co jest ciekawe i zastanawiające. Vincent Rostowski odszedł, tak jak stał, bez fanfar i hucznych podziękowań, odjechał w siną dal, do Lądka, a był wicepremierem i odpowiadał za najważniejszy resort! Przesławny Minister Nowak, mimo prokuratorskiego śledztwa otrzymał ostatniej soboty, piękne życzenia od Premiera i owacje, prawie na stojąco od koleżanek i kolegów z PO. Co tu jest grane, bo za bardzo nie rozumiem!?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz