wtorek, 3 grudnia 2013

Ci odlatują, ci zostają...

Samoloty i lotniska linii pasażerskich w Polsce, kiedyś pachnący luksus, obecnie zajeżdżony PKS! Oj spadła ranga latania, bardzo spadła. Lotnisko Rębiechowo, pomnik za życia dla mieszkańca z Polanek, jeszcze parę lat temu świeciło pustkami, teraz jest tam gwarno i przaśnie, szczególnie na przylotach. Kiedy połowa młodej Polski pracuje na Wyspach, a druga połowa szuka wolnych jeszcze zmywaków w innych częściach Europy, to trudno się dziwić! Ci odlatują ci zostają, choć na mej ręce tkwił wciąż srogo, dyplom uczelni z mego kraju, można powiedzieć za Łucją Prus i Skaldami. Bilety tanie są, a w promocyjnych okazjach prawie darmowe, więc wykształcony i prosty ludek miast i wsi śmiga aeroplanami po całym świecie, emeryci na tanie wycieczki, a młodzi za robotą. W okolicach terminowych przylotów z Wysp tłumek na lotnisku kłębi się i wypatruje, witający, to mieszanka ludzi z całego województwa i ościennych. Okazja do socjologicznych obserwacji przednia. Pięknie wytatuowane i ufryzowane dziewczyny, narzeczone, żony z niesfornymi dziećmi, starsi państwo z kaszubskich i kujawskich wsi. Czasem zdarzy się małżonka marynarza, czy kierowca czekający na zagranicznego gościa, ale to jest kropla w morzu folkloru. Swojsko i ludowo jest tam każdego dnia, transport lotniczy zszedł pod strzechy i zadomowił na dobre. Cieszyć się z tego należy bardzo, jednak żal pięknie pustego i pachnącego Rębiechowa sprzed lat kilkunastu, gdzie czuć było powiew wielkiego i nieosiągalnego dla nas świata. Równość zawitała na Wałęsę, podniebne podróże dla wszystkich, proszę Państwa po prostu egalite!

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz