Samoloty i lotniska linii pasażerskich w Polsce, kiedyś
pachnący luksus, obecnie zajeżdżony PKS! Oj spadła ranga latania, bardzo
spadła. Lotnisko Rębiechowo, pomnik za życia dla mieszkańca z Polanek, jeszcze
parę lat temu świeciło pustkami, teraz jest tam gwarno i przaśnie, szczególnie
na przylotach. Kiedy połowa młodej Polski pracuje na Wyspach, a druga połowa
szuka wolnych jeszcze zmywaków w innych częściach Europy, to trudno się dziwić!
Ci odlatują ci zostają, choć na mej ręce tkwił wciąż srogo, dyplom uczelni z
mego kraju, można powiedzieć za Łucją Prus i Skaldami. Bilety tanie są, a w
promocyjnych okazjach prawie darmowe, więc wykształcony i prosty ludek miast i
wsi śmiga aeroplanami po całym świecie, emeryci na tanie wycieczki, a młodzi za
robotą. W okolicach terminowych przylotów z Wysp tłumek na lotnisku kłębi się i
wypatruje, witający, to mieszanka ludzi z całego województwa i ościennych. Okazja
do socjologicznych obserwacji przednia. Pięknie wytatuowane i ufryzowane
dziewczyny, narzeczone, żony z niesfornymi dziećmi, starsi państwo z
kaszubskich i kujawskich wsi. Czasem zdarzy się małżonka marynarza, czy
kierowca czekający na zagranicznego gościa, ale to jest kropla w morzu
folkloru. Swojsko i ludowo jest tam każdego dnia, transport lotniczy zszedł pod
strzechy i zadomowił na dobre. Cieszyć się z tego należy bardzo, jednak żal
pięknie pustego i pachnącego Rębiechowa sprzed lat kilkunastu, gdzie czuć było
powiew wielkiego i nieosiągalnego dla nas świata. Równość zawitała na Wałęsę,
podniebne podróże dla wszystkich, proszę Państwa po prostu egalite!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz