Miejsce pierwsze, Redaktor Monika Olejnik, zawsze merytoryczna, nieprzerywająca gościom, nienarzucająca swoich racji, zawsze stonowana, obiektywna, z równym szacunkiem traktująca swych gości. Wzór cnót wszelakich swojej profesji. Co prawda z wykształcenia podstawowego jest inżynierem od zwierząt, ale w żadnym razie w jej wywiadach nie ma krzty zoologicznej manipulacji. Dodatkowo, piękna blond pięćdziesiątka, ostatnio zlikwidowała swą seksowną zęboszparkę między górnymi jedynkami, a szkoda! Elegancka w każdym calu, a buty, buty, tupot nóg, żeby sparafrazować Okudżawę, codziennie inne, pierwszoplanowo wystawione na wizję, normalnie, miód malina. Księżna, nie raczej Arcyksiężna!!!
Dwa, Lis, Redaktor Lis. Chłopak z głębokiej
prowincji, który teraz szczytuje. Wspaniały warsztatowo, geniusz pisarski,
stworzył kilka wiekopomnych dzieł o Polsce i Polakach, prawdziwy patriota,
skuteczny menedżer. Nie bez kozery, właśnie o nim tak pięknie wypowiedział się Towarzysz Generał: "pan jest arystokratą wśród dziennikarzy!", nic dodać nic ująć! Również Pan
Premier, nie pozostaje obojętny na wdzięki Pana Redaktora, onegdaj, z wielkim
wzruszeniem przedstawił publice, swą ulubioną maskotkę, pluszowego LISKA, którą
uwielbia głaskać i tulić przed snem.
Redaktorze jest Pan Księciem, nie Arcyksięciem, a może już
niedługo zostanie Pan Królem(Prezydentem?)!
Trzy Redaktor
Żakowski, baron, nie raczej hrabia, redaktor w sławetnej kuźni
europejskiego postępu, Polityce, prowadzący również audycje w laboratorium
słusznych idei, radiu TOK FM, kiedyś współautor prześwietnych programów
telewizyjnych współprowadzonych z tuzem dziennikarskiej pracowitości Piotrem
Najsztubem. Spokój i opanowanie, do tego luz i stałość poglądów. Współautor
przesławnej rozmowy o Polsce, ks. Tichnera i
genialnego wizjonera Adama Michnika. Audycje autorskie Hrabiego
przepełnia miłość i tolerancja.
Cztery, trochę
odsunięta na bok, Redaktor Paradowska, niedoceniona hrabina, ma stały program w
dość wsiowej TV, tzw. Superstacji, a niestety tego kanału prawie nikt nie
ogląda. Dostała również ochłap w postaci audycji w TOK FM, ale słuchalnoś tam
też mocno kuleje. Talent połączony z tolerancją to znaki rozpoznawcze tej
sławnej dziennikarki. Wiele cech wspólnych z red. Żakowskim. Dlatego miejsce
trzecie z czwartym są równorzędne. Na koniec bardzo nobilitująca informacja,
Pani Redaktor jest „na ty” z samym Premierem!
Redaktor
Wołek, kolega Pani Janiny z Superstacji i z radia TOK FM. To młot na
PISiorów i innych heretyków, a szczególnie wrogów Platformy Obywatelskiej i
Premiera osobiście. Trudno się dziwić to przecież neofita. Jeszcze kilka lat
temu był przebrzydłym prawicowcem i zionął ogniem nienawiści do architektów III
RP. Wstyd wspomnieć, ale szalał i pluł jadem, apogeum wybryków, to seria
prześladowczych artykułów skierowanych przeciwko osobie naszego
najwspanialszego Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, pod ohydnym tytułem „Wakacje z agentem”. Ukoronowaniem
wszetecznych czynów była hołdownicza pielgrzymka do brunatnego generała,
Augusto Pinocheta.
Było minęło, opamiętał się i powrócił na właściwą drogę, a
grzechy zostały mu odpuszczone. Jednak pokuta jakaś być musi, dlatego od
dłuższego czasu „robi ogony” w najbardziej marnych medialnie okienkach. Miejmy
nadzieję, że zajadłość neofity przyniesie kiedyś oczekiwane owoce, a więc
szanse na występy w lepszych telewizjach. Stopień arystokratyczności Redaktora,
oceniłbym nisko, z uwagi na jego kompromitującą przeszłość oraz pewną
niehigieniczną przypadłość, notoryczne wywalanie jęzora podczas mówienia, mój
typ, szlachcic zaściankowy.
Redaktor
Gugała, były ambasador w Urugwaju, już z tej racji można tytułować Go Ekscelencjo!
Wielka gwiazda Polsatu, mistrz szermierki słownej i dawania odporu!
Próbka jego wielkiego talentu w linku poniżej.
Na początku filmiku,
wspaniały wywiad słynnego Redaktora Gembarowskiego z Marianem Krzaklewskim,
drugi Redaktor Gugała z Adamem Hoffmanem, warto oglądnąć do końca, to są
dziennikarskie wzorce z Sevres, takiego warsztatu powinni uczyć na wydziałach
dziennikarstwa
Tytuł dla Redaktora Gugały, Wicehrabia. Ech gdyby tak na
wizję wrócił Redaktor Gembarowski, za dawne zasługi mianowałbym go Hrabią.
Wyżej wymienieni,
to elita, elit, najlepsi z najlepszych, ale, ale rosną już nowe kadry, jeszcze
nieopierzone, jeszcze nie do końca sprawne, ale już, już za chwilę będzie
szansa na nobilitacje, bo pięknie dojrzewają:
- Małgorzata Kolenda
Zalewska
- Justyna Pochanke,
- Jarosław Kuźniar.
Na mojej liście zabrakło, bardzo zaangażowanych, Pani Kublik i Pana Wrońskiego(niestety imion nie pomnę), oboje z GW, ale moim zdaniem,
w tej pięknej profesji same chęci nie wystarczą i braku talentu nie da się nadrobić
pracowitością.
PS. Więcej ciekawostek o ELICIE, ELIT, we wchodzącej dziś na rynek, książce, Doroty Kani i innych, pt. Resortowe dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz