Dzisiaj w Rosario startuje Dakar. Śmiesznie, Afryka w nazwie, a start w Ameryce. Po raz kolejny w Argentynie, na trasę rusza Adam Małysz. To mój polski faworyt. Jak już kiedyś pisałem, cenię go za wielki talent i charakter. Przeciwstawiam Małysza zawodowemu kierowcy z Olsztyna. Mnie w tym wyścigu pasjonuje rozgrywka między tymi dwoma. Z jednej strony niedoświadczony ale waleczny Wiślanin, z drugiej zmanierowany telewizyjny gwiazdor z dużym rajdowym bagażem. Stawiam na Pana Adama, może ktoś się ze mną założy, proponuję zakład o symboliczną litrówkę Johna Walkera.
PS. Powiem więcej, Hołowczyc tego rajdu po raz kolejny nie ukończy:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz