Gdyby mnie zapytali kto jest najładniejszą kobietą polskiej polityki, bez zastanowienia odpowiem, Elżbieta Bieńskowska. Ta ładna blondynka, ma w sobie wiele wdzięku, elegancji i wielce niezbędnej każdej kobiecie kokieterii.Już w killka dni po swoim nowym otwarciu, filuternie i całkiem przypadkiem, potrafiła pochwalić się fajnym tatuażem. Za dni następnych parę włożyła górniczy mundur i jak przystało na Ślązaczkę, balowała w Barbórkę razem z Hanysami. Krótko mówiąc kobieta z polotem i werwą, czyli w moim guście!
Dodatkowo lubię ją za to, że 78 razy obejrzała moją najukochańszą komedię, czyli MISIA(tak sama stwierdziła na wtorkowej konferencji prasowej) , a parafrazując cytaty z niego, mocno wkurzyła tym swego pryncypała.(Pani kierowniczko ja nie palę ja palę cały czas, a jak jest zima, to musi być zimno). Szanowna Pani Premier, tak trzymać, a jeśli by kiedyś było gorzej, to i tak zdania o Pani nie zmienię, bo jest Pani, NKPP, czyli Najpiekniejszą Kobietą Polskiej Polityki AD2014.
Cichy Wielbiciel
PS. Jeśli chodzi o Misia, to chyba jestem lepszy od Pani Premier, na pewno oglądałem go co najmniej 100 razy, no ale jestem o wiele starszy od Niej, a co za tym idzie i oglądalność u mnie większa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz