Pan Prezydent Komorowski, rzucił ostatnio hasło, więc sprawa jest bieżąca i rozumiem jeszcze "otwarta". Pozwolę sobie przedstawić moje autorskie propozycje. Wydają się one, być równie dobre, a zarazem spinające historię ze współczesnością. Honorują ponadto najważniejsze zdobycze, ostatniego ćwierćwiecza naszej WOLNOŚCI.
"Autostrada - „Za Chlebem" lub "Autostrada Wielkiej Emigracji", to moje nazwy dla autostrady wschód - zachód, czyli A2, która skutecznie i ekspresowo wyludnia nasz kraj z wykształconej młodzieży.
Druga propozycja wydaje się chyba lepsza, bo jest podwójnie trafiona, oprócz nawiązania do współczesności, jest również odniesieniem do wykształconych wygnańców politycznych zmuszonych do ucieczki z Polski, po klęsce Powstania Listopadowego.
Północno - Południowa A1 z Gdańska na Południe Europy, takie kierunki dróg szybkich, w wielu państwach nazywane są radośnie i optymistycznie, Autostradami Słońca, niechże i u nas tak będzie, tylko z lekką modyfikacją krajową, "Autostrada Słońca Peru", na cześć naszego Ukochanego Przywódcy, Wielkiego Reformatora i Prawdziwego Fajnopolaka.
Co Państwo na to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz