środa, 29 stycznia 2014

Beksińscy

Tak całkiem bez związku, ale jednak coś jest na rzeczy. Syn, dobry tłumacz i populyzator płyt. Tatuś ciemny malarz odstraszających i mrocznych dzieł. Młody powiedział na antenie, że się zabije i zrobił to, a Tatę parę lat później sąsiad zaszlachtował. Czy jest w tym coś szatańskiego, cholera chyba tak. Synek zabił się w Wigilię!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz