poniedziałek, 13 stycznia 2014

Szaro i poniedziałkowo

   Święta się skończyły, inne rodzinne uroczystości również, dzień jak co dzień. Najwyższa pora rozebrać choinkę, zlikwidować balkonowe lampki i wrócić do szaro burej rzeczywistości. Jakoś nie widać na horyzoncie hojnych sponsorów, co sfinansowaliby wycieczkę na letnie antypody,a szkoda. Póki co perspektywy dosyć marne, nic nie zapowiada osobistej hossy. Pewno człowiek już swoje przeżył, swoje widział, nie można narzekać, było już pięknie i kolorowo. Zawsze jednak gdzieś w środku, tli się iskierka nadziei na coś nowego i dobrego, czy kiedyś się jeszcze spełni? Warto w to wierzyć! Póki co mamy to co mamy i oby gorzej nie było! Pozdrawiam poświątecznie wszystkich takich jak ja, wierzących w lepsze jutro, malkontentów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz