sobota, 25 stycznia 2014

Nasz lotny szalenie, El Presidente i siła naszych służb

   Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta, ale podczas uroczystej kolacji w Białym Domu, nasz miłościwie panujący Prezydent, długo opowiadał o BIGOSOWANIU, była to oczywiście źle dobrana  figura retoryczna, jednak nic to, Amerykanie nie z takimi cudakami dawali sobie radę! Problem powstał jednak później! Inteligentny Inaczej Bronisław, zahaczył również Szanowną Małżonkę Obamy, Michell!!! A to okazało się strzałem w sedno tarczy. Problemem światowym pozostanie, czy to sowieckie doniesienia ze WSI Bronisława, nadało mu njusy o  łóżkowych przygodach Pani Prezydentowej. (Hm, a może tym niewiernym był wtedy mężuś, jednak bez znaczenia, szlachetny sygnał dla małżonków się liczy, po roku mamy rozwód!)

PS. Tak mi się (misie) nasunęło, a propos więzień CIA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz