środa, 1 stycznia 2014

Witajcie w Nowym Roku - mój plan na dziś

   Nowe kalendarze na ścianach, lekki szum w głowie, za oknem, a co mnie obchodzi, co za oknem, trzeba jeszcze trochę pospać. Pobudka ok. 16. o, za oknem już zmierzch, chyba nie warto wstawać, no może tylko na chwilę. Noworoczny układ kalendarza pogodniejszy niż aura, w większości przypadków aż do niedzieli WOLNE! Może by tak jednak skoczyć do sąsiadów z małymi życzeniami? Najpierw zadzwonię czy nie śpią. Sprawdzone, już są na nogach, rzut oka do lodówki, jest małe co nieco, zabieramy i idziemy. Wieczór coraz bardziej miły i pogodny, milszy niż wczorajszy Sylwester, bo na luzie i nie trzeba idiotycznie oczekiwać północy. Rozmowy przyjacielskie, bez codziennej ekscytacji szalonym światem. Znowu lekki szum w głowie, ale w rozsądnym wydaniu, bliska perspektywa spokojnego snu odpręża. Mówcie co chcecie, ale ja uwielbiam tak spędzać ten pierwszy dzień roku! DO SIEGO WSZYSTKIM, DO SIEGO!!!   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz